REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kredyty frankowe - dwa istotne wyroki TSUE. Kredytobiorca może żądać odszkodowania od banku a bank od kredytobiorcy nie

Kredyty frankowe - dwa istotne wyroki TSUE. Kredytobiorca może żądać odszkodowania od banku
Kredyty frankowe - dwa istotne wyroki TSUE. Kredytobiorca może żądać odszkodowania od banku
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

W dniu 15 czerwca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał dwa korzystne dla kredytobiorców wyroki w sprawach wytoczonych bankom przez konsumentów, którzy zaciągnęli kredyty denominowane we frankach szwajcarskich. Zdaniem TSUE bank nie ma prawa żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału. Ponadto Trybunał uznał, że sądy mogą zarządzać środek tymczasowy w postaci zawieszenia spłaty rat kredytu w trakcie trwania procesu o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy. Rzecznik Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Barszczewski ocenił pierwszy z tych wyroków TSUE (w sprawie o sygn. C-520/21), jako negatywny dla sektora bankowego i całej polskiej gospodarki.

TSUE: bankom nie należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału przez kredytobiorcę

"Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych. Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów" - orzekł 15 czerwca 2023 r. TSUE w sprawie C-520/21.

Zdaniem TSUE prawo unijne "stoi na przeszkodzie temu, by bank miał prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę".

Trybunał stwierdził, że przyznanie takiego prawa "przyczyniłoby się do wyeliminowania efektu odstraszającego wywieranego na przedsiębiorców, a skuteczność ochrony przyznanej konsumentom byłaby zagrożona, gdyby byli oni narażeni na ryzyko zapłaty takiej rekompensaty; taka wykładnia groziłaby stworzeniem sytuacji, w których bardziej korzystne dla konsumentów byłoby raczej kontynuowanie wykonania umowy zawierającej nieuczciwy warunek niż skorzystanie ze swoich praw".

Jak zaznaczył TSUE, w sprawie w której orzekał "ewentualne uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez Bank M.; w związku z tym nie można dopuścić ani do tego, by czerpał on korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymał odszkodowanie za niedogodności nim wywołane".

Sprawa o sygnaturze C-520/21 dotyczy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu CHF. Chodzi z jednej strony o to, czy banki mogą domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, z drugiej zaś – o dochodzenie od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych.

W kwestii tej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zwrócił się Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia rozpatrujący sprawę jednego z "frankowiczów".

REKLAMA

Kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego. Stan faktyczny sprawy

W 2008 r. konsument i jego żona zawarli z Bankiem M. umowę kredytu hipotecznego. Kredyt był indeksowany do franka szwajcarskiego (CHF), a miesięczne raty kredytu powinny zostać spłacone w złotych polskich (PLN) po przeliczeniu zgodnie z kursem sprzedaży CHF według tabeli kursów walut obcych stosowanej przez Bank M. w dniu zapłaty każdej raty. Uznając, że klauzule przeliczeniowe określające kurs wymiany są nieuczciwe i ich obecność skutkuje nieważnością umowy w całości, konsument wniósł pozew przeciwko Bankowi M. do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Zażądał zapłaty kwoty pieniężnej odpowiadającej połowie zysku osiągniętego przez Bank M., w określonym czasie, w związku z korzystaniem z miesięcznych rat kredytu zapłaconych w wykonaniu umowy. Na poparcie swej skargi konsument podniósł, że Bank M. uzyskał te miesięczne raty bez podstawy prawnej. Sąd polski zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków1 oraz zasady skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności pozwalają stronom umowy kredytu hipotecznego uznanej za nieważną ze względu na to, że nie może ona dalej obowiązywać po usunięciu z niej nieuczciwych warunków, żądać rekompensaty wykraczającej poza zwrot kwot zapłaconych – wzajemnie – na podstawie tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty. 

Argumentacja TSUE

REKLAMA

Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że Dyrektywa Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. 1993, L 95, s. 29) nie reguluje bezpośrednio skutków nieważności umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem po usunięciu nieuczciwych warunków.

Zdaniem TSUE określenie skutków, jakie pociąga za sobą takie stwierdzenie należy do państw członkowskich, przy czym ustanowione przez nie w tym względzie przepisy powinny być zgodne z prawem Unii, a w szczególności z celami tej dyrektywy. 
Trybunał sprecyzował, że owa zgodność zależy od tego, czy przepisy krajowe, po pierwsze, pozwalają na przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się on w braku umowy uznanej za nieważną, a po drugie, nie zagrażają realizacji odstraszającego skutku określonego w dyrektywie. Zdaniem Trybunału nie wydaje się, by możliwość dochodzenia przez konsumenta względem banku roszczeń wykraczających poza zwrot miesięcznych rat podważała wskazane cele. W szczególności możliwość ta może przyczynić się do zniechęcenia przedsiębiorców do włączania nieuczciwych warunków do umów zawieranych z konsumentami, ponieważ włączenie takich warunków, pociągających za sobą nieważność umowy, mogłoby rodzić konsekwencje finansowe wykraczające poza zwrot kwot zapłaconych przez konsumenta i poza zapłatę, w danym przypadku, odsetek za zwłokę. 

Ale - jak podkreślił TSUE - do sądu odsyłającego należy dokonanie oceny w świetle wszystkich okoliczności sporu, czy uwzględnienie tego rodzaju roszczeń konsumenta jest zgodne z zasadą proporcjonalności

Dodatkowo Trybunał uznał, że ww. dyrektywa stoi na przeszkodzie temu, by bank miał prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę
Trybunał uznał, że przyznanie takiego prawa przyczyniłoby się do wyeliminowania efektu odstraszającego wywieranego na przedsiębiorców. Jednocześnie, skuteczność ochrony przyznanej konsumentom przez dyrektywę byłaby zagrożona, gdyby byli oni narażeni, w związku z powoływaniem się na swoje prawa wynikające z  dyrektywy, na ryzyko zapłaty takiej rekompensaty. Taka wykładnia groziłaby stworzeniem sytuacji, w których bardziej korzystne dla konsumentów byłoby raczej kontynuowanie wykonania umowy zawierającej nieuczciwy warunek niż skorzystanie z praw, które wywodzą oni ze wspomnianej dyrektywy. 
Trybunał podkreślił, że w rozpatrywanej sprawie ewentualne uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez Bank M. W związku z tym nie można dopuścić ani do tego, by czerpał on korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymał odszkodowanie za niedogodności nim wywołane.  
Ponadto Trybunał stwierdził, że argument dotyczący stabilności rynków finansowych nie ma znaczenia w ramach wykładni dyrektywy, która ma na celu ochronę konsumentów. Przedsiębiorcy nie mogą obchodzić celów realizowanych przez dyrektywę ze względu na zachowanie stabilności rynków finansowych. Do instytucji bankowych należy bowiem organizacja działalności w sposób zgodny z tą dyrektywą. 

TSUE: sąd może zawiesić spłatę rat kredytu w trakcie trwania procesu o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy

REKLAMA

W drugiej sprawie (sygnatura C-287/22) TSUE rozstrzygał, czy sądy krajowe mają prawo zarządzić środek tymczasowy w postaci zawieszenia spłaty rat kredytu w trakcie trwania procesu o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy.

"Ochrona zagwarantowana konsumentom przez dyrektywę 93/13 wymaga, aby sąd krajowy miał możliwość zarządzenia odpowiedniego środka tymczasowego, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności przyszłego orzeczenia w przedmiocie nieuczciwego charakteru warunków umownych" - czytamy w wyroku.

W ocenie Trybunału, "odmowa zawieszenia spłaty rat kredytu w ramach środków tymczasowych, może uczynić, przynajmniej w części, nieskutecznym ostateczne orzeczenie do co nieważności umowy".

"Orzeczenie to nie prowadziłoby bowiem do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej konsument znajdowałby się w braku nieuczciwej klauzuli, skoro następnie musiałby on wystąpić z kolejnym powództwem o zapłatę kwot uiszczonych, w toku pierwszego procesu na podstawie unieważnionej umowy. Innymi słowy, skutek restytucyjny wyroku stwierdzającego nieważność umowy nie zostałby w pełni osiągnięty. Doszłoby w ten sposób do ograniczenia skuteczności ochrony przewidzianej w dyrektywie 93/13" - orzekł TSUE.

Zdaniem Trybunału, zastosowanie omawianego środka tymczasowego wydaje się tym bardziej konieczne, gdy konsument wypłacił bankowi kwotę wyższą od kwoty pożyczonej jeszcze przed wszczęciem postępowania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dlatego TSUE stwierdził, że unijne przepisy "stoją na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może oddalić złożony przez konsumenta wniosek o zastosowanie środków tymczasowych mających na celu zawieszenie spłaty rat miesięcznych kredytu, do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia w przedmiocie unieważnienia zawartej przez tego konsumenta umowy ze względu na to, że zawiera ona nieuczciwe warunki".

Sprawa ta trafiła do TSUE w związku z postępowaniem przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Grupa konsumentów domagała się tam stwierdzenia nieważności umowy kredytu hipotecznego ze względu na zawarte w niej klauzule niedozwolone związane z indeksacją do franka szwajcarskiego. Konsumenci ci wystąpili do sądu z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia poprzez m.in. zawieszenie obowiązku spłaty rat kredytu do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w przedmiocie ważności umowy.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ adj/ jar/

Rzecznik UKNF: orzeczenie TSUE negatywne dla sektora bankowego i polskiej gospodarki

Orzeczenie TSUE ws. frankowiczów (sygn. C-520/21) ma negatywny wymiar z punktu widzenia polskiego sektora bankowego i całej polskiej gospodarki, ale też pewności prawa, interesu publicznego i zasad sprawiedliwości społecznej - ocenił tego samego dnia rzecznik Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Barszczewski.

"Rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. C-520/21, sprowadzające się w swojej treści do zwolnienia konsumenta z poniesienia kosztu wieloletniego udostępnienia mu przez bank kapitału, ma negatywny wymiar z punktu widzenia polskiego sektora bankowego oraz całej polskiej gospodarki, ale także z punktu widzenia pewności prawa, interesu publicznego oraz elementarnych zasad sprawiedliwości społecznej, przyznając preferencyjne warunki traktowania wąskiej grupie kredytobiorców w postaci +darmowego kredytu+" - ocenił w komentarzu dla PAP po orzeczeniu TSUE Jacek Barszczewski, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

"W ocenie UKNF rozstrzygnięcie TSUE sprzeciwia się zasadom proporcjonalności oraz równowagi pomiędzy ochroną wartości chronionych dyrektywą 93/13, a nadrzędnymi wartościami takimi jak stabilność i bezpieczeństwo systemu finansowego. Wykracza także poza to, czego może wymagać zasada skuteczności stosowana w odniesieniu do postanowień dyrektywy 93/13" - dodał Barszczewski.

Według Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego "polski sektor bankowy jest obecnie dobrze skapitalizowany i płynny, co przekłada się na jego bezpieczeństwo i stabilność". "Banki zbudowały w ostatnim czasie odpowiedni bufor zwiększający ich odporność oraz zdolność do zaabsorbowania kosztów związanych z niekorzystnym dla nich rozstrzygnięciem TSUE" - zapewnił. "Erozja kapitałów banków, jaka dokona się w związku z tym rozstrzygnięciem, będzie miała jednak negatywny wpływ na zdolność banków do dalszego finansowania potrzeb mieszkaniowych polskich gospodarstw domowych a także całej gospodarki, w tym planowanych przedsięwzięć związanych z transformacją energetyczną, obronnością czy planami współuczestnictwa w odbudowie Ukrainy, dla których sektor bankowym mógłby być naturalnym partnerem" - zastrzegł przedstawiciel Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

"UKNF oczekuje od banków uwzględnienia rozstrzygnięcia TSUE w ich modelach tworzenia rezerw na ryzyko prawne związane z portfelem hipotecznych kredytów walutowych. Nadzór nadal oczekuje także aktywnej postawy banków w zakresie systemowego rozwiązania problemu walutowych kredytów mieszkaniowych w postaci oferowania swoim klientom ugód, których istotą jest tzw. propozycja Przewodniczącego KNF z grudnia 2020 r., zakładająca konwersję kredytów frankowych na złotowe na takich zasadach, aby kredyt frankowy był traktowany tak, jakby od początku był kredytem złotowym. W ocenie UKNF, z punktu widzenia klientów, ugoda jest najbardziej atrakcyjną i racjonalną alternatywą dla kosztownej i długotrwałej ścieżki sądowej" - wskazał Barszczewski.

(PAP)
ewes/ mk/ pad/

Santander Bank Polska: Rozliczenie stron umowy kredytu CHF rozstrzygane wg prawa polskiego. Nierozstrzygnięta nadal dopuszczalność waloryzacji kapitału wypłaconego przez bank. Ugody szybsze i tańsze niż sprawa sądowa

Sprawa rozliczeń stron umowy kredytu CHF pozostanie do rozstrzygnięcia sądów krajowych - ocenia Kamil Biedroń, dyrektor Departament Obsługi Prawnej Biznesu w Santander Bank Polska. W jego opinii, sądy krajowe będą musiały ocenić, czy żądania konsumentów nie stanowią nadużycia prawa

"Dzisiejsze orzeczenie TSUE wymaga jeszcze dogłębnego przeanalizowania i zapoznania się z jego pisemnym brzmieniem wraz z uzasadnieniem, ale TSUE potwierdził wcześniejsze stanowisko prezentowane w sprawach od C-349/18 do C-351/18, zgodnie z którym to prawo krajowe określa zasady rozliczenia stron w przypadku unieważnienia umowy zawartej z konsumentem. Wyraził również przekonanie, że Dyrektywa 93/13 nie sprzeciwia się roszczeniom konsumentów o wynagrodzenie za zapłacone przez nich raty, jednocześnie odmawiając bankom prawa do zgłaszania roszczeń o rekompensatę, gdyby byłoby to sprzeczne z odstraszającym celem Dyrektywy" - napisał w komentarzu dla PAP Biznes Biedroń.

"Innymi słowy TSUE stwierdził, że konsumenci mogą dochodzić od banków wynagrodzenia za zapłacone raty, ale nie może być to działanie nieproporcjonalne, a bank nie może żądać rekompensaty, jeśli ta niweczyłaby odstraszające cele dyrektywy. Powyższe sugeruje, że sądy krajowe będą musiały ocenić czy żądania konsumentów nie stanowią nadużycia prawa i czy żądania banku o zwrot kosztów korzystania z kapitału nie spowodują, że odstraszające cele Dyrektywy nie zostaną osiągnięte. Wydaje się więc, że sprawa rozliczeń stron umowy, pozostanie do rozstrzygnięcia sądów krajowych" - dodał.

Ocenił, że kwestia roszczeń banków o zwrot kosztów korzystania z kapitału nie była przedmiotem pytania prejudycjalnego, na które odpowiadał obecnie TSUE, ta pozostaje do rozstrzygnięcia w sprawie C-756/22.

"Nierozstrzygnięta pozostaje również dopuszczalność waloryzacji kapitału wypłaconego przez bank, którego wartość zmienia się w czasie i nie wydaje się by waloryzację kapitału uznać można za rekompensatę, więc na ostateczne rozwiązanie zasad wzajemnych rozliczeń stron po unieważnieniu umowy, musimy jeszcze poczekać" - podał Biedroń.

"Niezależnie od dzisiejszego orzeczenia, w naszej opinii najefektywniejszym sposobem rozstrzygania sporów są rozwiązania ugodowe, które są znacznie szybsze i tańsze od drogi sądowej. Biorąc pod uwagę czas i koszt procesu sądowego oraz utrzymującą się niepewność co do rozstrzygnięcia, droga ugodowa wydaje się optymalnym sposobem ostatecznego zamknięcia sporu" - dodał dyrektor Biedroń z Santander Bank Polska.
(PAP Biznes)seb/ asa/

 

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Mimo zastoju na rynku, mieszkania nie chcą tanieć. Po stabilizacji cen w lipcu w sierpniu znów w większości miast wrócił trend wzrostowy

Na rynku mieszkań z drugiej ręki przybywa dużo nowych ofert. O dziwo jednak stosunkowo dużo jest też wycofywanych, mimo niesfinalizowania oferty. To dowodzi, że ani sprzedający, ani kupujący nie są usatysfakcjonowani aktualnymi cenami.

Po wakacjach na południu Europy Polacy nabierają chęci kupna nieruchomości w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji. Czy warto?

Tegoroczne lato nad Wisłą było wyjątkowo gorące, ale w dłuższej perspektywie lokatorów w Polsce czeka sezon grzewczy, krótkie dni i mroźne noce. Można tego uniknąć mieszkając całorocznie tam, gdzie chętnie wyjeżdżamy na wakacje. Za mieszkanie nad morzem w Hiszpanii lub we Włoszech zapłacimy mniej niż za nieruchomość w Polsce.

Szalone ceny na rynku nieruchomości sprawiły, że najwięcej osób poszukuje teraz domów o powierzchni 80-100 metrów kwadratowych

Kupujący domy są realistami. Wiedzą, że by zmieścić się z wydatkiem w milionie złotych – a na taki wydatek stać większość – muszą ograniczyć się do domów małych. Właściwie domków – o powierzchni do 80 metrów, a przy sprzyjających okolicznościach, stumetrowych.

8-15 proc. rocznie zysku z zakupu mieszkania na wynajem studentom [przykłady, obliczenia]

Zakup mieszkania z myślą o wynajmie studentom to stabilny i dochodowy sposób na lokowanie kapitału. Klucz do sukcesu leży w odpowiednim przygotowaniu nieruchomości oraz wyborze lokalizacji, która zapewni wysoki popyt. Mieszkania w miastach akademickich, które dodatkowo mają też potencjał turystyczny, oferują atrakcyjną stopę zwrotu, a także potencjalny wzrost wartości nieruchomości w perspektywie długofalowej. Na uwagę inwestycyjną zasługują tu zwłaszcza większe metraże mieszkań.

REKLAMA

Teraz dom na przedmieściach tańszy od średniego mieszkania w centrum miasta. Co wybierają Polacy

Opcja zakupu domu pod miastem – zwłaszcza bliźniaka lub szeregowca – stała się rozwiązaniem dużo tańszym niż kupno nawet niezbyt dużego mieszkania w centrum miasta. Taki dom teraz można kupić okazyjnie także dlatego, że wielu rozczarowanych wadami mieszkania na przedmieściach chce powrotu do centrum.

Mieszkanie dla studenta: koszt wynajęcia pokoju to średnio 2 tys. zł miesięcznie, a co z miejscami w akademikach

Akademik, dom studenta – to marzenie wielu młodych, którzy chcą kontynuować edukację na studiach wyższych. Nauka w publicznych uczelniach jest bezpłatna, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć wciąż dużo pieniędzy, by studiować. A największa pozycja w budżecie to mieszkanie.

Ile kosztuje miejsce w akademiku a ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania? Rok akademicki 2024/2025

W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie. 

Ile trzeba zapłacić za miejsce w akademiku? A gdzie student najtaniej wynajmie mieszkanie?

W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach? 

REKLAMA

Oszczędności na nowych osiedlach. Jakie rozwiązania pomagają zaoszczędzić na energii czy wodzie?

Nowe osiedla są coraz bardziej innowacyjne, coraz częściej deweloperzy stawiają również na ekologię. A co z rozwiązaniami pozwalającymi mieszkańcom na oszczędności, np. energii albo wody? Jak duże kwoty można zaczadzić? 

Jest stanowisko MF – koniec wakacji kredytowych w 2025 r. Kto może skorzystać ze wsparcia jeszcze w 2024 r.?

Zgodnie z najnowszym stanowiskiem resortu finansów – wakacje kredytowe nie będą kontynuowane w 2025 r. Kto zatem, po raz ostatni, może skorzystać ze wsparcia w postaci zawieszenia spłaty dwóch rat kredytu hipotecznego (tzw. wakacji kredytowych) w okresie od 1 września do 31 grudnia 2024 r. oraz na jakie wsparcie mogą, w przyszłym roku, liczyć kredytobiorcy?

REKLAMA