Gdzie nie wolno budować domów?
REKLAMA
REKLAMA
W 2021 r. najpewniej padnie rekord pod względem liczby rozpoczętych domów jednorodzinnych. Problem w tym, że w niektórych gminach budowy domów są zakazane z powodu… wiatraków. Portal GetHome.pl sprawdził, ile terenów jest wyłączonych spod zabudowy mieszkaniowej i czy jest szansa na złagodzenie antywiatrakowych restrykcji.
REKLAMA
Dom bez formalności
Rząd w ekspresowym tempie przeforsował w Sejmie ustawę zwaną „Dom bez formalności”. Jak zapewniał posłów wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński, jest ona adresowana głównie do mieszkańców wsi i miasteczek. Rządowi zależy bowiem na tym, żeby się one nie wyludniały.
Zawarte w ustawie poprawki w Prawie budowlanym i ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym mają ułatwić budowę małych domów jednorodzinnych (o powierzchni zabudowy nie przekraczającej 70 m kw.).
Ustawa antywiatrakowa
REKLAMA
Problem w tym, że w wielu gminach wiejskich nie można budować żadnych domów. To skutek tzw. ustawy antywiatrakowej z 2016 r. Określiła ona m.in., w jakiej odległości od zabudowań mogą być budowane elektrownie wiatrowe. Przy czym ta zasada działa też w drugą stronę – nowe domy mieszkalne nie mogą powstawać w pobliżu już istniejących wiatraków w odległość mniejszej od dziesięciokrotności ich wysokości. Najczęściej strefa buforowa wynosi aż 1,5-1,8 km.
Ustawa antywiatrakowa uderzyła więc nie tylko w interes branży wiatrowej. Równocześnie zablokowała też możliwości zabudowy mieszkaniowej na dużych terenach gmin, w tym także na działkach pod zabudowę mieszkaniową. Z najnowszych danych Geoportal.gov.pl, do których dotarł portal GetHome.pl wynika, że zakaz budowy domów obowiązuje na terenach o łącznej powierzchni ponad 6,3 tys. km kw. Dla porównania, mniej więcej tyle ma połowa województwa śląskiego. Najwięcej wiatraków – 636 – jest w województwie kujawsko-pomorskim i dlatego aż blisko 6% jego powierzchni jest całkowicie wyłączone spod zabudowy.
Najbardziej skutki odczuwają mieszkańcy małych miejscowości oraz wsi, wokół których w przeszłości powstały farmy wiatrowe. Co gorsza, dzieje się to w sytuacji boomu w budownictwie jednorodzinnym. Z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego (GUNB) wynika, że jeszcze nigdy nie budowano w Polsce tak dużo domów jak obecnie. W I półroczu 2021 r. inwestorzy dostali pozwolenia lub zgłosili budowę 72,6 tys. domów, czyli aż o 30% więcej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
REKLAMA
Burmistrz wielkopolskiego Margonina ubolewa w rozmowie ze specjalistycznym portalem WysokieNapiecie.pl, że musi odmawiać wydania warunków zabudowy osobom, które chciałyby wybudować domy w odległości np. kilometra od wiatraka. Dodajmy, że w Margoninie kilka lat przed wprowadzeniem ustawy antywiatrakowej powstała jedna z największych farm wiatrowych w Polsce.
Według burmistrza Margonina wiatraki otaczające miasto nie tylko nie przeszkadzają mieszkańcom, ale przyciągają nowych, bo dzięki pieniądzom płaconym przez farmę wiatrową miasto może rozwijać swoją infrastrukturę.
I właśnie z myślą o miejscowościach, których mieszkańcy nie obawiają się oddziaływania elektrowni wiatrowych Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało projekt nowelizacji ustawy antywiatrakowej. Zakłada on złagodzenie tzw. zasady odległościowej. Chodzi o to, że gminy mogłyby przyjąć w planie zagospodarowania przestrzennego mniejszą strefę buforową. Z zastrzeżeniem, że odległość wiatraków od istniejących zabudowań oraz zabudowań od istniejących wiatraków nie mogłaby być mniejsza niż 500 metrów. WysokieNapiecie.pl ocenia, że dzięki tej poprawce można byłoby wykorzystać pod budownictwo mieszkaniowe nawet dwie trzecie terenów pozbawionych obecnie takiej możliwości.
Resort przyznaje, że w innych krajach obowiązują podobne rozwiązania. I że nigdzie w Europie nie są one tak restrykcyjne jak obecnie u nas. Niestety, nie wiadomo, czy i kiedy rząd skieruje projekt do Sejmu. Z wykazu prac legislacyjnych rządu wynika, że miało to nastąpić najpóźniej w czerwcu.
Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.