Kupno mieszkania czy budowa domu – na co się zdecydować?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Fot. Domy Gerard
Rozwiązania architektoniczne oferowane przez większość deweloperów opierają się w głównej mierze na oszczędnościach. Inwestorzy kuszą małym metrażem w dobrej cenie, oryginalnymi wizualizacjami, atrakcyjną nazwą osiedla i ofertą. Mają się one nijak do rzeczywistości - minimalnej ilości metrów kwadratowych, miejsc parkingowych i niewysokiego standardu. Poza tym, według raportu firmy doradczej Deloitte, przeciętnie zarabiający Polak musiałby pracować 7 lat, aby zarobić na 70-metrowe lokum, z kolei Duńczyka po nieco ponad 2 latach stać na taki wydatek. Porównując – Rosjanin musi odkładać przez 10 lat swoją pensję brutto, aby móc zamieszkać we wspomnianym mieszkaniu. Pomimo boomu deweloperskiego w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada o 25 proc. mniej mieszkań niż wynosi średnia europejska.
Polacy coraz częściej decydują się na budowę domu
REKLAMA
Jeszcze parę lat temu budowa domu była zarezerwowana dla osób, które w krótkim czasie dorobiły się lub dla tych, którzy oszczędzali przez całe życie i chcą odpocząć na emeryturze. Co zastanawia, dziś coraz więcej młodych ludzi podejmuje decyzję o budowie własnych czterech kątów. Dla wielu inwestycja jest spełnieniem marzeń i możliwością ucieczki od zgiełku wielkiego miasta.
- Zdecydowaliśmy się na budowę domu, gdyż po przeanalizowaniu wszystkich argumentów za i przeciw doszliśmy do wniosku, że wcale nie wyniesie to nas tak dużo, wręcz podobnie do mieszkania dla 4-osobowej rodziny - mówi Justyna Jankowska, mieszkanka podpoznańskiego Borówca. – Mamy małe dzieci, więc zależy nam na bliskości lasu i terenów spacerowych, a poza tym dom to inwestycja na lata, a nawet na całe pokolenia - dodaje. Rządowy program MDM znacznie poszerzył pole do działania młodym ludziom, którzy nie ukończyli jeszcze 36. roku życia. Tym bardziej, że mogą wybierać pomiędzy kupnem lokum od dewelopera a budową domu.
– Dom w odległości 20 km od aglomeracji można niejednokrotnie wybudować taniej od zakupu mieszkania w ścisłym centrum - mówi René-Xavier Gerard, prezes zarządu spółki Domy Gerard, zajmującej się profesjonalną budową domów jednorodzinnych dla inwestorów prywatnych.
– Podpisujemy umowę z klientem i od tego momentu przejmujemy wszelkie działania. Jest to niezwykle istotne w dzisiejszych czasach, kiedy nikt nie ma na nic czasu. Odciążamy naszych klientów, pozostawiając im jednocześnie dużą decyzyjność w kluczowych kwestiach. Dodatkowo wystawiamy 8-procentową fakturę vat za wszystkie materiały i usługę – dodaje.
REKLAMA
Nasz wybór będzie rzutował na długie lata. Dlatego warto poważnie się zastanowić nad tym, jak i gdzie chcemy mieszkać. Niektórzy stawiają na bliskość infrastruktury miejskiej. Jednak dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na dynamiczny wzrost liczby domów jednorodzinnych oddawanych do użytku w ostatnich latach.
- Coraz większy procent osób wybiera większą przestrzeń i bliskość natury, świadomie chcą odciąć się od miejskiego nurtu życia – zaznacza René-Xavier Gerard. Tym bardziej, że obecnie nie ma już tak dużej przepaści cenowej pomiędzy mieszkaniami a domami.
Zobacz także: Polski rynek mieszkaniowy w 2014 roku
Zobacz także: Metraż mieszkania, a nasza zdolność kredytowa
Źródło: Domy Gerard
REKLAMA
REKLAMA