Czy płacenie za mieszkanie w fazie projektu jest konieczne?
REKLAMA
REKLAMA
System 10/90
Wciąż najczęściej spotykanym systemem zapłaty za mieszkanie od dewelopera, jest spłata w kilku transzach. Dokonuje się ich w przypadku realizacji określonych w planie prac. Jest to system, który satysfakcjonuje dewelopera. Bank chętniej przyznaje środki osobie prywatnej na zakup mieszkania. Pieniądze, wpłacane deweloperowi przy poszczególnych etapach prac, są na bieżąco inwestowane w budowę i jej wykończenie. System 10/90 pozbawia agencję szansy na otrzymanie pieniędzy w trakcie budowy. Z kolei jest to atrakcyjne rozwiązanie dla kupującego mieszkanie. Nie wkłada bowiem pieniędzy w ryzykowną inwestycję. Niewybudowana nieruchomość nie daje gwarancji na pewne mieszkanie. W systemie 10/90 w początkowej fazie budowy wpłaca się deweloperowi 10% wartości mieszkania. Pozostałe 90% reguluje się przed odbiorem kluczy.
REKLAMA
Zobacz także: Jak kupić mieszkanie, które zapewni nam relaks?
Elastyczny system
Mimo, że deweloperzy nie lubią takiego systemu zapłaty, kryzys na rynku nieruchomości zmusza ich, do zwiększenia atrakcyjności oferty. Stwarza to szanse na pozyskanie nowych klientów. Plusem jest fakt, że na mieszkaniach opłacanych w tym systemie można zarobić.
Zobacz także: Kawalerka hitem 2011 roku?
Ryzyko
Tak, jak i pozostałe metody płatności za nabytą nieruchomość, także system 10/90 w pewnym stopniu niesie za sobą ryzyko. Ceny lokali cyklicznie idą w górę. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak po dwóch latach budowy będzie wyglądała wartość kupionej przez nas nieruchomości. Wpłacając 10% ceny określonej na początku, nie mamy pewności ile wyniesie nas w efekcie pozostałe 90%. Wszystko się może zdarzyć. Po określonym czasie, być może nie będziemy mieli wystarczającej zdolności kredytowej, na pokrycie wymaganej części pieniędzy.
REKLAMA
REKLAMA