Nieruchomość w Dominikanie kosztuje co najmniej połowę mniej niż w Jastarni czy Karpaczu
REKLAMA
REKLAMA
- Własny dom w ciepłym kraju
- Rząd Dominikany zachęca do inwestycji benefitami
- Wszystko fajnie, ale…
- Inwestuj, ale z głową
Własny dom w ciepłym kraju
REKLAMA
Któż przynajmniej raz w życiu nie marzył o posiadaniu domu w ciepłym kraju? Domy i mieszkania w krajach takich jak Dominikana, kuszą nie tylko tych, którzy chcą mieć własną bazę na wakacyjne wypady. W dzisiejszych czasach taka inwestycja to również sposób na dywersyfikację kapitału – bezpieczną skrytkę poza polskim, czy europejskim systemem bankowym. Nieruchomości w egzotycznych lokalizacjach często również kupują osoby, które pragną czerpać zysk z całorocznego wynajmu. Nic dziwnego, w Karpaczu czy Jastarni za metr kwadratowy trzeba zapłacić nawet 30 tysięcy złotych, a w Dominikanie co najmniej połowę mniej. Dodatkowo w takich egzotycznych lokalizacjach sezon wysoki trwa cały rok, co oznacza, że przez 12 miesięcy możemy czerpać zyski z naszej inwestycji
REKLAMA
Gdzie warto kupić nieruchomość? Myśląc o inwestycjach w nieruchomości za granicą warto rozważyć Dominikanę. Ta druga co do wielkości wyspa na Morzu Karaibskim jest zupełnie samowystarczalna. Dlatego właśnie obywatele Stanów Zjednoczonych, Kanadyjczycy, a także osoby z południowej Ameryki upatrzyły sobie Dominikanę jako kierunek do komfortowego życia za ułamek ceny w ich krajach.
– W sytuacji, gdybyśmy utknęli w Dominikanie i byli odcięci od całego świata, mamy do dyspozycji tak naprawdę wszystko co jest nam potrzebne do życia. Wyspa ma bardzo duży zasób wody słodkiej, jest również wydolna rolniczo. Ma własny przemysł wydobywczy, który zapewnia surowce mineralne takie jak sól czy żelazo. Co więcej, w Dominikanie inwestuje się bardzo dużo pieniędzy w infrastrukturę jak chociażby drogi, a dodatkowo można tam liczyć na dosyć stabilne prawo podatkowe. Kolejny plusem są szpitale prywatne, które oferują bardzo wysoki standard obsługi oraz międzynarodowe szkoły – mówi Maria Kobryń, prawnik i ekspert od zagranicznych nieruchomości.
Rząd Dominikany zachęca do inwestycji benefitami
REKLAMA
No dobrze, a co z formalnościami przy takim zakupie? Formalności, jakich musimy dopełnić by nabyć nieruchomość w Dominikanie, nie różnią się tak bardzo, od tych, których trzeba dopilnować gdy kupujemy dom bądź mieszkanie w Polsce. Najważniejsze jest sprawdzenie stanu prawnego a później wizyta u notariusza i dokonanie wpisu w tamtejszy odpowiedniku polskich ksiąg wieczystych, czyli tzw. rejestrze tytułów.
– Warto zaznaczyć, że rząd Republiki Dominikany wprowadził także korzystne regulacje dla potencjalnych nabywców. Jedną z nich jest prawo tzw. Confotur, na mocy, którego kupujący mogą liczyć na ulgi podatkowe i inne zachęty do inwestycji. Confotur przewiduje rejestr nieruchomości, firm i inwestycji, w których inwestycja łączy się z podatkowymi benefitami. Wybór inwestycji, która znajduje się w tym rejestrze zmniejsza ryzyko związane z kupnem nieruchomości w Dominikanie – zaznacza Maria Kobryń.
Wszystko fajnie, ale…
Nad pewnymi rzeczami Dominikana musi jeszcze popracować, jeśli chce ściągnąć nowych mieszkańców czy inwestorów. Trzeba bowiem pamiętać, że jest to kraj rozwijający się. Cały czas na przykład trwa porządkowanie kwestii gruntów, ponieważ w przeszłości wiele majątków prywatnych zostało znacjonalizowanych w ramach różnych reform. W Dominikanie możemy więc spotkać wiele nieruchomości po bardzo atrakcyjnej cenie. Warto jednak rozważyć czy rzeczywiście jest to atrakcyjna oferta czy może jednak prawa do gruntu, na którym stoi dana nieruchomość, nie zostały uregulowane.
– Warto również podkreślić, że Dominikana ma wyższy poziom korupcji niż jakikolwiek kraj w Unii Europejskiej. Dodatkowo charakter rdzennych mieszkańców jest troszkę bardziej rozluźniony – tam nikt nigdzie się nie śpieszy. Dopełniając formalności musimy się więc liczyć z tym, że często urzędnicy będą sugerować, że mogą w jakiś sposób przyspieszyć to postępowanie na przykład poprzez dodatkową gratyfikację. Trzeba jednak wiedzieć, że jeżeli da się łapówkę na jakimkolwiek etapie takiej inwestycji, to już będziemy mieli przeklejoną łatkę jako inwestor, którego łatwo, brzydko mówiąc, naciągnąć, i taka dodatkowa zapłata będzie od nas wręcz wymagana – ostrzega Maria Kobryń.
Inwestuj, ale z głową
Kupno zagranicznych nieruchomości na własną rękę nie jest łatwym zadaniem – żeby zmniejszyć ryzyko takiej inwestycji trzeba przestudiować uważnie historię danego kraju, poznać jego specyfikę i zorientować się w uwarunkowaniach geopolitycznych, gospodarczych i ekonomicznych. Lepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z pomocy doradcy specjalizującego się w nieruchomościach zagranicznych.
– Rozważając kupno nieruchomości w Dominikanie warto sięgnąć po pomoc zaufanego doradcy czy też pośrednika nieruchomości, który współpracuje z lokalną kancelarią prawną. Taka osoba przedstawi nam plusy i minusy danej lokalizacji i krok po kroku przeprowadzi przez proces zakupowy. W ten sposób będziemy w stanie bardziej świadomie podjąć decyzję o nabyciu danej nieruchomości w danej lokalizacji, a w tracie załatwiania formalności nie zaskoczą nas żadne kruczki prawno-administracyjne – mówi Maria Kobryń
Maria Kobryń, prawnik i partner zarządzający w kancelarii Blueshell Legal.
Zobacz także: Ceny mieszkań bez tajemnic? Nowy rząd wyjaśnia, co dalej z projektem PiS-u
Mieszkasz w domu? Za brak tej podstawowej rzeczy grozi dotkliwa kara
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA