Krótkoterminowy wynajem mieszkań - zalety i wady
REKLAMA
REKLAMA
Wynajem krótkoterminowy – jako alternatywa dla wynajmu długoterminowego – staje się w ostatnich latach coraz popularniejszy. Wynika to z faktu, że jest bardziej opłacalny i pozwala więcej zarobić, przy czym jest również bezpieczniejszy dla właściciela mieszkania.
REKLAMA
Jakie zalety?
– Są to krótkie pobyty gości, więc nie ma czegoś takiego jak zasiedzenie. Jest większa kontrola nad mieszkaniem, które jest sprzątane po każdej wizycie gości i sprawdzane pod kątem szkód. Naprawy są wykonywane na bieżąco, w związku z czym stan techniczny mieszkania też jest o wiele lepszy niż przy wynajmie długoterminowym – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krystian Kowalik, dyrektor zarządzający Homeprime.
REKLAMA
Zaletą wynajmu na długi okres jest głównie wygoda i stałość – właściciel i najemca mieszkania podpisują umowę na kilka miesięcy lub lat i za z góry określoną stawkę. Natomiast przy wynajmie krótkoterminowym na cenę wpływa bardzo wiele czynników. Przede wszystkim standard mieszkania, jego lokalizacja oraz dodatkowe czynniki, jak np. imprezy masowe.
– Stawka dobowa za dwupokojowe mieszkanie wynosi od 130 do 300 zł w zależności od lokalizacji i standardu. Ona wzrasta, jeżeli odbywają się jakieś imprezy masowe albo mieszkanie znajduje się w samym centrum, przykładowo blisko Stadionu Narodowego albo ma widok na Pałac Kultury i Nauki. Jest to średnio około 50 proc. więcej miesięcznie niż przy wynajmie długoterminowym, uwzględniając sezony niskie i wysokie – mówi Krystian Kowalik. – Osoby przyjeżdżające zwracają uwagę na cenę mieszkania, jego standard i wygodę. Wymaga to wiele pracy – trzeba takie mieszkanie przygotować, rozmawiać z gośćmi, zachęcać ich i wymyślać cały czas nowe oferty, żeby nie wybrali konkurencji.
Krótkoterminowy najem jest czasochłonny
REKLAMA
Wynajem krótkoterminowy jest bardziej opłacalny, ale z drugiej strony pochłania więcej czasu, ponieważ trzeba m.in. przygotować oferty na portalach dla podróżnych czy obsłużyć komunikację z gośćmi, którzy przed przyjazdem często pytają o różne aspekty dotyczące mieszkania lub okolicy. Przed przyjazdem gości mieszkanie trzeba również posprzątać, przygotować świeżą pościel i ręczniki czy uzupełnić zapasy kawy, herbaty, mydła etc., co też zajmuje właścicielowi sporo czasu. Dlatego osoby, które chcą zająć się tym samodzielnie, powinny być dyspozycyjne 24/7 i traktować wynajem krótkoterminowy raczej jako własny biznes na pełen etat.
– Bardzo często w trakcie pobytu gości wychodzą różne rzeczy, na przykład nie potrafią włączyć telewizora czy obsłużyć zmywarki i trzeba im pomóc. Zdarza się dezinformacja, ponieważ umawiamy się na przekazanie kluczy na przykład o godz. 18.00, ale lot się opóźnia. Goście nie są w stanie nas o tym powiadomić, więc trzeba czekać na nich do późna. Tracimy kilka godzin w mieszkaniu, nie wiedząc, co się dzieje, bo nie ma kontaktu z gośćmi. Niektórzy robią imprezy, zdarza się, że jest wzywana policja, aczkolwiek jest to marginalne zjawisko – mówi Krystian Kowalik.
Pomóc może profesjonalna firma
Wynajem krótkoterminowy można też zlecić zewnętrznej profesjonalnej firmie. Odpowiada ona za stan mieszkania i przyjmowanie gości. Przejmie na siebie wydawanie kluczy w środku nocy czy telefony z informacją, że gość nie może trafić do mieszkania albo że coś nie działa.
– W większych miastach Polski ten rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny i trzeba położyć nacisk na profesjonalizm w obsłudze takiego mieszkania. Coraz częściej mieszkania samodzielnie obsługiwane, z doskoku przestają mieć rację bytu na rynku, ponieważ bardzo szybko odbija się to na ocenach gości, opiniach, komentarzach i recenzjach, przez co automatycznie spada zarobek na takim mieszkaniu – mówi dyrektor zarządzający Homeprime.
REKLAMA
REKLAMA