REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Do 5 tys. zł dofinansowania inwestycji w instalację fotowoltaiczną

Subskrybuj nas na Youtube
Do 5 tys. zł  dofinansowania inwestycji w instalację fotowoltaiczną
Do 5 tys. zł dofinansowania inwestycji w instalację fotowoltaiczną
fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Od 13 stycznia 2020 r. można składać wnioski w ramach już drugiego naboru wniosków programu Mój Prąd. Program ten przewiduje możliwość dofinansowania inwestycji w instalację fotowoltaiczną w kwocie do 5 tys. zł. Pierwszy nabór pokazał, że zainteresowanie jest bardzo duże. – Instalacja dla domu jednorodzinnego to koszt średnio 20–25 tys. zł. Zwrot z tego typu instalacji to pięć lat, natomiast przy dużo większych wydatkach wydłuża się do góra 10 lat – mówi Dawid Cycoń, prezes firmy ML System.

W pierwszym etapie, zgodnie z danymi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), wsparto 17,5 tys. instalacji PV na łączną kwotę 90 mln zł (dotacje wypłacone oraz zatwierdzone do wypłaty). Pozwoli to wygenerować 100 GWh energii w ciągu roku. Drugi nabór ruszył 13 stycznia. W jego ramach można uzyskać dofinansowanie na instalacje podłączone do sieci i opłacone nie wcześniej niż 23 lipca 2019 roku.

REKLAMA

REKLAMA

– Wsparcie ma formę dotacji do 50 proc. kosztów kwalifikowanych mikroinstalacji, ale nie więcej niż 5 tys. zł na jedno przedsięwzięcie. Każdy dostosowuje instalację do potrzeb własnego zużycia prądu i najczęściej są one warte 20–25 tys. zł. To jest średnia wartość instalacji sprzedawanych mieszkańcom domów jednorodzinnych – mówi agencji Newseria Biznes Dawid Cycoń, prezes firmy ML System.

Dofinansowanie mogą otrzymać osoby fizyczne, które zdecydują się na wytwarzanie energii elektrycznej na własne potrzeby z wykorzystaniem mikroinstalacji fotowoltaicznej. Konieczne jest również zawarcie umowy kompleksowej z operatorem, regulującej kwestie związane z wprowadzeniem energii elektrycznej do sieci.

– Instalację można dobrać w taki sposób, aby miesięczny rachunek wynosił zero, czyli żeby była lekka nadprodukcja w skali półrocznej czy rocznej w rozliczeniach z zakładem energetycznym – podkreśla Dawid Cycoń.

Dzięki temu inwestorzy mogą oczekiwać szybkiego zwrotu z takiej inwestycji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

– Zwrot z tych najtańszych instalacji występuje już po pięciu latach, natomiast przy dużo większych wydatkach – są bowiem dostępne dużo większe instalacje, warte np. 60 tys. zł, połączone z zadaszeniami tarasu czy miejsc parkingowych – jest to osiem–dziewięć, góra dziesięć lat – podkreśla prezes ML System.

Do wypłaty z programu Mój Prąd zostało jeszcze ponad 900 mln zł, bo jego łączny budżet opiewa na 1 mld zł. Eksperci liczą, że mocno pobudzi on rynek fotowoltaiki, który w ostatnich latach i tak znacząco przyspieszył.

– Program przewiduje dotacje dla 200 tys. gospodarstw domowych, a to wygeneruje popyt na rynku warty co najmniej 3–4 mld zł, w zależności od tego, jaką przyjmiemy średnią cenę instalacji. Myślę, że to może być nawet 4–5 mld zł – przewiduje Dawid Cycoń. – Rząd zapowiedział już, że po zakończeniu programu Mój Prąd uruchomi następne systemy wsparcia dla energetyki prosumenckiej.

Rządowa inicjatywa ma także przyczynić się do spełnienia międzynarodowych zobowiązań Polski w zakresie rozwoju energetyki odnawialnej, poprawy jakości powietrza na obszarach słabo zurbanizowanych oraz zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego.

– Nie da się zbudować niezależności energetycznej opartej tylko na jednym źródle odnawialnym – ocenia Dawid Cycoń. – Niemcy są krajem dużo bardziej zaawansowanym w tej dziedzinie, który dużo wcześniej inwestował w energię odnawialną, i tam miks energetyczny jest dobrany w taki sposób, aby równoważył pewne niedobory. W zimie, kiedy częściej wieje, elektrownie wiatrowe uzupełniają braki energii fotowoltaicznej z uwagi na krótszy dzień i mniejsze wykorzystanie słońca. Należy budować miks energetyczny tak, aby był on zrównoważony, a około 40 proc. powinna stanowić fotowoltaika.

Jak podkreśla ekspert, dziś w Europie budynki odpowiadają aż za 40 proc. zużycia energii. Szukając oszczędności, powinniśmy dążyć do tego, by w miarę możliwości budynki same dla siebie produkowały tę energię. Moda na ekologię jest tu ważnym czynnikiem, który skłania gospodarstwa domowe do inwestycji, ale największe znaczenie mają jednak rządowe programy wsparcia oraz wymogi regulacyjne.

– Należy wprowadzić rozwiązania legislacyjne, które wyegzekwują wymagania dotyczące efektywności energetycznej budynków – dodaje prezes ML System. – Obecnie takie wymogi zawiera rozporządzenie ministra budownictwa, ale dotyczą one przede wszystkim izolacyjności termicznej budynków, a nie aktywności energetycznej. Budynek sam powinien stanowić generator energii, pożytkowanej głównie na własne potrzeby.

Zapisz się na newsletter
Szukasz mieszkania, budujesz dom, remontujesz? Chcesz wiedzieć jak pielęgnować ogród albo jak oszczędnie ogrzewać swoją nieruchomość? Zapisz się na nasz newsletter i zyskaj dostęp do praktycznych wskazówek oraz najnowszych ofert na rynku!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dzicy lokatorzy w Polsce: nie płacą, niszczą mieszkania, a sprawy w sądach trwają latami. Ekspert: prawo od lat chroni oszustów

Były premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu opublikował w social mediach informację o pewnym hiszpańskim hotelu, który zbankrutował, a dzisiaj jest ruiną, bo w okolicy zadomowili się migranci, którzy sprawili, że turyści i goście zniknęli z wyspy. Hotel ma być zamieszkiwany przez „Ocupas” czyli słynnych dzikich lokatorów, którzy zajmują hiszpańskie nieruchomości. – Zirytował mnie ten wpis. Nie trzeba patrzeć na Hiszpanię, by zobaczyć patologiczne sytuacje zajmowania czyjejś własności bez żadnych konsekwencji. Od lat mówię, że w Polsce przestępcy i oszuści, czyli dzicy lokatorzy są lepiej chronieni niż uczciwi obywatele – mówi detektyw i windykator, specjalistka ds. dzikich lokatorów Małgorzata Marczulewska.

Jawność cen mieszkań: przełom czy tylko pozorna zmiana? Rynek nadal kształtują kredyty i koszty budowy

Od maja 2025 roku deweloperzy muszą ujawniać ceny ofertowe mieszkań i ich historię zmian. To ważny krok w stronę większej przejrzystości na rynku pierwotnym, który ma ułatwić kupującym podejmowanie decyzji. Czy jednak sama jawność wystarczy, by realnie wpłynąć na ceny? Eksperci są zgodni – to kredyty, koszty budowy i przepisy grają dziś pierwsze skrzypce.

Rekordowy boom na mieszkania: Polacy rzucili się do zakupów po obniżce stóp procentowych

Po miesiącach wyczekiwania Polacy wrócili na rynek mieszkaniowy z nową siłą. W maju codziennie rezerwowano aż 115 mieszkań na największych rynkach – to najwyższy wynik od roku. Obniżka stóp procentowych, rosnące wynagrodzenia i poprawa dostępności kredytów sprawiły, że kupujący podejmują decyzje szybciej i bardziej zdecydowanie. Czy to początek nowej fali boomu mieszkaniowego?

Czy rynek nowych mieszkań zwalnia?

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych maleje. Czy deweloperzy modyfikują swoje strategie i przesuwają terminy realizacji nowych projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

REKLAMA

Wynajem traci sens? Coraz więcej Polaków wraca do marzenia o własnym M!

Ceny mieszkań się stabilizują, kredyty znów są dostępne, a wynajem coraz droższy. W efekcie Polacy coraz częściej wybierają zakup własnego M zamiast płacenia wysokich czynszów. Czy 2025 to początek wielkiego powrotu do kupowania mieszkań? Sprawdzamy, co się zmieniło i co dziś naprawdę się opłaca.

Obowiązek publikacji cen ofertowych mieszkań - co na to deweloperzy?

Jak wynika z analiz rynku, ceny nie są publikowane aż w 60–80 proc. inwestycji. Jak zatem deweloperzy oceniają zmiany w ustawie, które wprowadzają obowiązek ujawniania cen wszystkich budowanych mieszkań? Jakie mogą być konsekwencje tych przepisów dla rynku nieruchomości? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Gminy budują mało mieszkań czynszowych z co najmniej pięciu powodów. Niektóre mogą szokować!

Szanse na tanie mieszkanie czynszowe od gminy są znikome i nie wystarczy – jak przekonują niektórzy politycy – dosypać więcej pieniędzy z budżetu państwa, a inwestycje z tanimi mieszkaniami na wynajem wyrosną jak grzyby po deszczu. Eksperci portalu GetHome.pl zwracają uwagę, że jest co najmniej pięć przyczyn niskiej aktywności inwestycyjnej gmin.

Rynek wynajmu w Warszawie w 2025 roku – czy zakup na wynajem to dobra forma inwestycji?

Wynajem nieruchomości mieszkalnych to na ten moment ciekawy pomysł na dochodowy biznes. Inwestowanie w mieszkania na terenie Warszawy zawsze wiąże się z ryzykiem. Musisz wiedzieć, jak wybierać nieruchomości, aby kupić je w jak najrozsądniejszej cenie, wyremontować, a następnie wynająć z zyskiem.

REKLAMA

Najem miejsca postojowego: tylko w pakiecie z mieszkaniem?

Najem miejsca postojowego: tylko w pakiecie z mieszkaniem? Na rynek najmu coraz częściej trafiają mieszkania z budynków posiadających miejsca postojowe. Wyjaśniamy, czy te miejsca są wynajmowane razem z lokalem.

DSR i magazyny energii w Polsce – wyzwania i szanse transformacji energetyczne [WYWIAD]

Czy polski system energetyczny jest gotowy na rosnące wyzwania? Dlaczego mechanizmy redukcji zapotrzebowania (DSR) nie działają jeszcze tak, jak powinny? Co musimy zmienić, by zwiększyć elastyczność i niezawodność sieci oraz jaką rolę mogą odegrać magazyny energii i OZE?

REKLAMA