Przedsiębiorca a unieważnienie umowy frankowej
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Pod koniec zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia z dnia 14 grudnia 2021 r. sygn. akt: XVI GC 1309/20 „(…) uznał za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu waluty określonej jako właściwa dla oznaczenia kwot rat obciążających kredytodawcę.(…)”
Sąd ten uznał, że narzucanie podobnych zapisów przez banki nie mieści się w granicach swobody umów z art. 3531 k.c., lecz stanowi jej rażące przekroczenie. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd okręgowy stwierdził, że taka umowa pomimo, iż jej stroną był przedsiębiorca powinna zostać uznana za nieważną ze skutkiem ex tunc, czyli już od daty jej zawarcia.
Istotne wyroki w sprawie Frankowiczów
Dodatkową szansę dla przedsiębiorców, którzy zaciągnęli kredyt we frankach stwarza Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia bieżącego roku (sygn. akt III CZP 40/22) w której Sąd uznał za sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu postanowienia, w których bank jest uprawniony do jednostronnego określania kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu. Sąd Najwyższy co prawda w tej sprawie zajmował się sprawą dotyczącą kredytu konsumenckiego, jednakże kwestia ta nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia. Sąd oparł to na treści stosunku prawnego i wynika z niego, że nieistotnym jest charakter w jakim występuje strona umowy kredytowej. Istotna natomiast jest treść umowy, a w szczególności uprawnienie do jednostronnego określania kursu walut przez banki, które zdaniem Sądu Najwyższego nie mieści się w granicach swobody umów.
Unieważnienie umowy frankowej przedsiębiorcy
W konsekwencji powyższego w najbliższym czasie można spodziewać się, że w ślad za konsumentami również przedsiębiorcy zaczną kierować do Sądów sprawy przeciwko bankom o unieważnienie umów kredytowych bądź to o „odfrankowienie” kredytów. Fali takich spraw należy się spodziewać już niebawem ze względu, że okres przedawnienia roszczeń dla przedsiębiorców jest znacznie krótszy niż dla konsumentów (3 lata vs. 10 lat) także po wyczerpaniu postępowania reklamacyjnego przedsiębiorcy zapewne ruszą do Sądów.
Autor: Radca Prawny Bartosz Bachman, Kancelaria Prawna Chałas i Wspólnicy
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.