Zbliżająca się rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygnaturze akt C-471/24 (już 11 czerwca 2025 r.) może okazać się przełomowa dla tysięcy polskich kredytobiorców, którzy zawarli umowy kredytowe w złotych polskich oparte na wskaźniku referencyjnym WIBOR. Tym razem jednak – w przeciwieństwie do spraw frankowych – nie chodzi o walutę kredytu, ale o mechanizm ustalania jego oprocentowania i zgodność tego mechanizmu z unijnymi przepisami o ochronie konsumenta.
- Jakie pytania rozpatrzy TSUE?
- Nadzieja dla konsumentów, ból głowy dla banków
- Czy WIBOR jest transparentny i odporny na manipulacje?
- Wyrok TSUE w sprawie WIBOR raczej dopiero w 2026 roku
Jakie pytania rozpatrzy TSUE?
Pytania prejudycjalne skierowane do TSUE przez Sąd Okręgowy w Częstochowie dotyczą m.in. tego, czy sposób ustalania WIBOR-u w umowie kredytowej może podlegać kontroli sądu w świetle dyrektywy 93/13/EWG, która dotyczy nieuczciwych warunków w umowach zawieranych z konsumentami. Sąd pyta również, czy w przypadku uznania danego postanowienia za abuzywne, sąd krajowy może „usunąć” z umowy sam wskaźnik WIBOR, pozostawiając kredyt oprocentowany jedynie marżą banku – czyli w praktyce znacząco obniżając koszt kredytu dla konsumenta.
Nadzieja dla konsumentów, ból głowy dla banków
Sprawa wywołuje olbrzymie emocje, zarówno wśród kredytobiorców, jak i przedstawicieli sektora bankowego. Dla konsumentów to nadzieja na sprawiedliwe rozliczenie umów, które – ich zdaniem – często były nieczytelne i oparte na parametrach ustalanych w sposób trudny do zweryfikowania. Dla banków to realne zagrożenie powtórką z „lawiny frankowej”, która kosztowała sektor miliardy złotych.
Czy WIBOR jest transparentny i odporny na manipulacje?
Warto zwrócić uwagę na kontekst – WIBOR był przez lata głównym wskaźnikiem stosowanym przy ustalaniu oprocentowania kredytów hipotecznych i gotówkowych w złotówkach. Nie był jednak narzędziem zrozumiałym dla przeciętnego konsumenta. Wskaźnik ten nie odzwierciedla realnych transakcji zawieranych na rynku, a jedynie deklaracje banków, po jakim oprocentowaniu byłyby gotowe pożyczać sobie nawzajem środki. W praktyce rodzi to uzasadnione pytania o jego transparentność i odporność na manipulacje.
Z punktu widzenia prawnego, sprawa dotyczy fundamentalnych kwestii: czy wskaźnik referencyjny, który wpływa na wysokość raty, może być oceniany jako nieuczciwe postanowienie umowne? Czy brak transparentności w jego ustalaniu oznacza naruszenie interesów konsumenta? I co najważniejsze – czy sądy krajowe mogą eliminować z umowy tego rodzaju mechanizm i pozostawiać umowę „w mocy”, ale już bez WIBOR-u?
Trybunał w Luksemburgu wielokrotnie podkreślał, że konsument powinien być informowany w sposób jasny i zrozumiały o skutkach ekonomicznych zawieranej umowy. Jeżeli więc wskaźnik WIBOR był wprowadzany do umów w sposób nietransparentny, nieprzejrzysty, a konsument nie był informowany o jego konstrukcji i ryzykach – może się okazać, że TSUE dopuści możliwość jego eliminacji z umowy. Nie oznacza to automatycznej fali wyroków korzystnych dla kredytobiorców, ale z pewnością takie orzeczenie otworzy drogę do weryfikacji tysięcy umów kredytowych. Już teraz część sądów – choć niejednolicie – zaczęła dopuszczać możliwość uznania postanowień dotyczących WIBOR-u za abuzywne. Wyrok TSUE może przesądzić, czy ta linia orzecznicza zostanie ugruntowana.
Wyrok TSUE w sprawie WIBOR raczej dopiero w 2026 roku
Warto pamiętać, że rozprawa przed TSUE zaplanowana na 11 czerwca 2025 roku to dopiero początek. Po niej prawdopodobnie nastąpi opinia Rzecznika Generalnego, a dopiero potem – najpewniej w 2026 roku – wyrok. Sprawa C-471/24 to nie tylko potencjalny przełom dla kredytobiorców złotówkowych. To także test dla całego systemu ochrony konsumentów w Unii Europejskiej – test odpowiedzialności sektora bankowego, przejrzystości produktów finansowych i skuteczności unijnych mechanizmów prawnych. Bez wątpienia wyrok TSUE może ukształtować orzecznictwo w Polsce na kolejne lata i przesądzić, czy klauzule dotyczące wskaźników takich jak WIBOR mogą być eliminowane z umów na tej samej zasadzie, co wiele klauzul waloryzacyjnych w sprawach frankowych.
adwokat Karolina Pilawska, Pilawska Zorski Adwokaci - www.pzadwokaci.pl