Po co mi taki kredyt?
Zdarza się, że studenci nie są w stanie wykazać przed bankiem swoich zarobków. Nie pozwala im to na osiągnięcie wymaganej zdolności kredytowej. W takim przypadku rodzice kredytobiorcy są ratunkiem. Kredyt zaciągnięty razem z nimi pozwala osiągnąć upragnioną zdolność kredytową. Należy jednak pamiętać, że bank weźmie pod uwagę wysokość dochodów wszystkich trzech osób. Rodzice będą także w pełni odpowiedzialni za spłatę kredytu.
Zobacz także: Deweloperzy a „Rodzina na Swoim”
Co warto wiedzieć, decydując się na tego typu kredyt?
Długi okres spłaty rat takiego kredytu może nie wchodzić w grę. Wszystko zależy od wieku rodziców. Wiąże się to też z limitami, jakie nakłada bank. Ograniczenia wiekowe określają maksymalną sumę: wiek kredytobiorcy i możliwy czas na spłacenie wszystkich rat. Dla większości banków granica to 70–75 lat. Nieliczni dopuszczają 80 lat jako wiek kredytobiorcy w momencie spłaty kredytu. Mowa tu oczywiście o starszym z rodziców. W związku z takim limitem dzielony kredyt można najczęściej zaciągnąć na okres około 20 lat. W takim przypadku raty będą wyższe.
Czy kredyt dzielony z rodzicami daje im prawo do nieruchomości?
Rodzice mogą być współwłaścicielem mieszkania. Teoretycznie więc będą mieli prawa do mieszkania. W przyszłości mogą przekazać wszystko dziecku jako darowiznę lub po prostu wyłączyć się ze współwłasności mieszkania. Wiążę się to jednak z dodatkowymi działaniami. O każdej takiej decyzji należy powiadomić bank, który udzielił nam kredytu. Gdyby dziecko chciało samo przejąć kredyt, musi wykazać, że jest w stanie samodzielnie spłacać raty. Bank kolejny raz przeliczy zdolność kredytową. Tym razem jednego kredytobiorcy.
Zobacz także: Jak wybrać się na wakacje bez kredytu?