Wzrost liczby studentów z innych krajów sprawił, że łączna liczba osób studiujących w Polsce przestała spadać. Dane GUS potwierdzają, że wzrost udziału zagranicznych studentów jest bardzo widoczny. W niektórych województwach stanowią oni ponad 10% wszystkich studiujących.
- Studenci z zagranicy ratują rynek najmu mieszkań w miastach w całej Polsce
- Dzięki cudzoziemcom liczba studentów już nie spada, co jest dobrą wiadomością dla najemców
- Wielu studentów - obcokrajowców to już nie tylko domena stolicy
- Studenci z zagranicy na lokalnych rynkach najmu: dodatkowy popyt, ale czasem też pewne utrudnienia
Niedawno znów zabrzmiała pieśń „Gaudeamus igitur” i rozpoczął się kolejny rok akademicki. Przed jego rozpoczęciem wielu studentów szukało nowego lokum, co jak zwykle oznaczało okresowe ożywienie na rynku najmu mieszkań. Warto zwrócić uwagę, że najem studencki w porównaniu do sytuacji sprzed kilkunastu, a nawet jeszcze kilku lat jest obecnie bardziej cudzoziemski.
Wiąże się to ze wzrostem odsetka studentów pochodzących zza granicy. To zjawisko potwierdzają ciekawe statystyki,
Studenci z zagranicy ratują rynek najmu mieszkań w miastach w całej Polsce
Wzrost liczby studentów z zagranicy jest ważny dla rynku najmu w wielu miastach. Także dlatego, że liczba studiujących w nich Polaków albo nieznacznie spada albo jest ustabilizowana na określonym poziomie. Wszędzie natomiast studenci są jedną z kluczowych grup wynajmujących mieszkania i każdy ubytek liczbowy potencjalnych najemców grozi destabilizacją lokalnego rynku najmu.
Wzrost liczby zagranicznych studentów to dobra wiadomość dla właścicieli mieszkań na wynajem z dużych miast. Warto jednak pamiętać o pewnych kwestiach.
Poniżej można dowiedzieć się więcej o tym, jak na najem studencki wpływają coraz liczniejsi obcokrajowcy. Warto sprawdzić między innymi ciekawe statystyki GUS.
Dzięki cudzoziemcom liczba studentów już nie spada, co jest dobrą wiadomością dla najemców
W niepamięć odeszły już czasy, kiedy łączna liczba studentów w Polsce zbliżała się do dwóch milionów. Przypomnijmy, że niemal dwumilionowy wynik został odnotowany w 2006 r. Od tamtego czasu, liczba żaków mocno spadła.
Najnowsze dostępne dane GUS mówią, że pod koniec 2023 r. na wszystkich uczelniach w Polsce kształciło się 1,2452 mln osób. To oznacza roczny wzrost o 21,5 tysiąca względem analogicznego wyniku z końca 2022 r.
– Nieco wcześniejsze informacje GUS sugerują, że studencki dołek przypadł na 2019 r. Wtedy liczba studentów w Polsce tylko nieznacznie przekraczała 1,2 miliona – przypomina Magdalena Markiewicz, ekspertka rynku nieruchomości.
Czy wzrost liczby studentówo bcokrajowców w ostatnich latach złagodził skutki związane ze spadkiem liczby studiujących Polaków? Wydaje się, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Również w odniesieniu do rynku najmu.
Warto w tym kontekście jeszcze raz przywołać dane GUS. Wskazują one, że odsetek studentów - obcokrajowców w ostatnich latach zmieniał się następująco:
- 2014 r. - 3,1% ogólnej liczby studentów w Polsce
- 2015 r. - 4,0%
- 2016 r. - 4,8%
- 2017 r. - 5,5%
- 2018 r. - 6,3%
- 2019 r. - 6,7%
- 2020 r. - 6,8%
- 2021 r. - 7,2%
- 2022 r. - 8,5%
- 2023 r. - 8,6%
Warto zwrócić uwagę, że w roku akademickim 2023/2024 liczba studentów o obcym obywatelstwie przekroczyła już 100 000.
– Najprawdopodobniej w najbliższych latach zostanie osiągnięty kolejny symboliczny wynik, gdyż co dziesiąty student w Polsce będzie obcokrajowcem. Taka relacja albo nawet wyższa jest już widoczna w niektórych regionach naszego kraju – dodaje Magdalena Markiewicz.
Wielu studentów - obcokrajowców to już nie tylko domena stolicy
Można żałować, że GUS nie podaje nam informacji o odsetku studentów - obcokrajowców w stolicach województw.
Dostępne są tylko statystyki dotyczące całych województw. Nie ulega jednak wątpliwości, że decydujący wpływ na takie wyniki ma sytuacja z miast wojewódzkich.
Spójrzmy zatem jak w roku akademickim 2023/2024 wyglądał odsetek studentów – obcokrajowców w skali poszczególnych województw:
dolnośląskie - 8,3% ogólnej liczby studentów
- kujawsko-pomorskie - 6,7%
- lubelskie - 14,7%
- lubuskie - 3,5%
- łódzkie - 10,9%
- małopolskie - 6,1%
- mazowieckie - 11,5%
- opolskie - 13,5%
- podkarpackie - 6,8%
- podlaskie - 6,1%
- pomorskie - 6,3%
- śląskie - 7,1%
- świętokrzyskie - 6,0%
- warmińsko-mazurskie - 2,7%
- wielkopolskie - 7,4%
- zachodniopomorskie - 7,4%.
Powyższe dane sugerują, że rola studentów zza granicy jest dość duża nie tylko na takich rynkach najmu jak warszawski i krajowski, które tradycyjnie są postrzegane jako umiędzynarodowione.
––Warto w tym kontekście zwrócić uwagę chociażby na rekordowy wynik województwa lubelskiego, który jest mocno uzależniony od sytuacji panującej w Lublinie.Można przypuszczać, że stolica Lubelszczyzny przyciąga studentów pochodzących między innymi z Ukrainy oraz Białorusi. Studenci - obcokrajowcy są z kolei mało dostrzegalni np. w Olsztynie oraz Zielonej Górze. Chodzi również o tamtejsze rynki najmu – komentuje Magdalena Markiewicz.
Studenci z zagranicy na lokalnych rynkach najmu: dodatkowy popyt, ale czasem też pewne utrudnienia
Wzrost liczby studentów - obcokrajowców to na pewno dobra popytowo informacja dla właścicieli mieszkań na wynajem z dużych miast. Z punktu widzenia polskich studentów sytuacja przedstawia się mniej optymistycznie, ponieważ czasem widoczna jest konkurencja o miejsca w akademikach.
– Tak więc, większa liczba studentów - obcokrajowców wpływa na lokalny rynek najmu - niezależnie od tego, jakie są mieszkaniowe wybory większości cudzoziemców – podkreśla Magdalena Markiewicz.
Wspomniany wpływ na rynek jest widoczny również pod innymi względami. Chodzi np. o to, że właściciele mieszkań na wynajem coraz częściej biorą pod uwagę możliwość wynajęcia „M” studentom z innych krajów. To też ogólny symptom zmian na rynku najmu mieszkań, który jest o wiele bardziej ukierunkowany na obcokrajowców, w tym nie tylko obywateli Ukrainy i Białorusi, niż chociażby jeszcze dziesięć lat temu.
– Oczywiście, cały czas mogą pojawiać się problemy związane np. z komunikacją lub różnicami kulturowymi, ale nie wydaje się, że mają one duże znaczenie dla wynajmujących – podsumowuje Magdalena Markiewicz, ekspertka rynku nieruchomości.