Choć sama bezwzględna wysokość odnotowanego spadku nie jest wysoka, to jednak taki proces można odebrać jako przejaw zbliżających się wymagań finansowych osób sprzedających oraz kupujących lokal mieszkalny.
Zobacz także: Deweloperzy budują mniejsze mieszkania
Różnica pomiędzy całkowitymi cenami ofertowymi a ich ostatecznymi poziomami jest wyznaczana przez Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A. na podstawie transakcji lokalami z rynku wtórnego na pięciu głównych rynkach mieszkaniowych w kraju – Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku.
Co ciekawe, mimo że obecnie rynek nieruchomości nie jest w tak dobrej kondycji jak w latach 2006–2007, to jednak w ostatnim czasie zdarzają się także transakcje kupna/sprzedaży, w których ostatecznie uzgodniona cena jest wyższa od tej wyjściowej. Przykładem może być lokal mieszkalny w Warszawie sprzedany o 20 tys. zł drożej niż wynosiła początkowa kwota. Takie sytuacje należą jednak do rzadkości i mają miejsce zazwyczaj w wypadku najbardziej atrakcyjnych mieszkań, które cieszą się sporym zainteresowaniem potencjalnych kupców.
Zobacz także: W Warszawie powstaje mniej nowych domów
Z drugiej strony warto dodać, że zdarzają się również oczywiście sytuacje, kiedy właściciel jest skłonny zaoferować ponadprzeciętny upust. W ubiegłym miesiącu największa obniżka wyniosła blisko 180 tys. zł, co odpowiadało jednej czwartej pierwotnej ceny mieszkania położonego w stolicy. W tym wypadku należy jednak podkreślić, że tak duże obniżki nie zdarzają się często i zazwyczaj wynikają z pośpiechu właściciela, któremu zależy na jak najszybszym dobiciu targu.