W sklepie ogrodniczym kup świecę dymną na bazie tytoniu: Arrex, Norto, Norniko FU, Anorin FK, odpal ją, włóż do wydrążonego korytarza i zasyp otwór ziemią. Do nory możesz włożyć także preparat Anty-Krecik lub rozsypać na trawniku granulat Kretol. Taki zabieg powtórz kilka razy, ponieważ krety lubią wracać w te same miejsca.
Innym sposobem jest włożenie do korytarza szmatki zamoczonej w nafcie lub fenolu albo wetknięcie kawałków karbidu – krety nie znoszą tych zapachów.
Możesz także wkopać w ziemię butelki zasypując je ziemią aż po szyjkę. Krety wystraszy hałas wywołany przez dostający się do otworów butelek wiatr. Stosowanie brzęczyków i wiatraczków jest na ogół mało skuteczne.
Możesz także posadzić w ogrodzie w kilku miejscach co 300-400 m wilczomlecz groszkowy. Jego korzenie wydzielają nielubianą przez krety woń. Roślina wysiewa się z sama.
Z kretami możesz rozprawić się w naturalny sposób, pozbawiając je głównego źródła pożywienia jakim są dżdżownice. Kup w sklepie ogrodniczym specjalny środek zwalczający dżdżownice. Uważaj jednak, aby nie wyplenić ich całkowicie, bo są bardzo pożyteczne w tworzeniu warstwy próchniczej.
Możesz także zastosować kretołap. Jest pułapka, którą wkopuje się w ziemię i złapanego w nią kreta można przenieść gdzieś daleko od naszego ogrodu. Skuteczny jest także granulowany środek Polytanol, który powoduje uduszenie się kreta toksycznym gazem. Jest to jednak środek ostateczny, stosowany gdy wszystkie inne zawiodą. Pamiętaj, że krety są pod ochroną!
Alternatywnymi metodami jest wetknięcie w korytarz kreta zepsutej ryby, zapałek siarką do dołu, zalaniem korytarza dużą ilością wody lub wetknięciu sporej ilości ludzkich włosów.