Od kilku lat w debacie publicznej pojawia się temat istotnych zmian w podatku od nieruchomości i już kilkukrotnie opinia publiczna była sondowana przez władze potencjalnym wprowadzeniem podatku katastralnego. Okazuje się, że jednak z sejmowych komisji właśnie obraduje nad taką propozycją. Co znamienne, dzieje się to w okresie, gdy planowany deficyt w budżecie państwa sięgnie blisko 300 mld zł, zatem dodatkowe pieniądze z nowego i droższego sposobu opodatkowania nieruchomości mogłyby stanowić istotny zastrzyk dla budżetu kosztem właścicieli nieruchomości.
- Na czym polega podatek katastralny?
- Prace w Sejmie i propozycje w zakresie podatku katastralnego
- Po co w ogóle wprowadzać podatek katastralny?
- Kiedy właściciel nieruchomości podlegałby pod podatek katastralny?
- Jakie są propozycje stawek podatku katastralnego?
- Co działoby się z pieniędzmi z podatku?
- Jakie miałyby być pozytywne skutki podatku katastralnego?
- Jakie szanse na wprowadzenie podatku katastralnego?
Na czym polega podatek katastralny?
Przypomnijmy – aktualnie podatek od nieruchomości, także rolnych, oblicza się w ten sposób, że ustaloną stawkę mnoży się przez powierzchnię nieruchomości. Stawki ustalają gminy, w granicach maksymalnych dopuszczalnych ustawowo, a różnią się one w zależności od sposobu korzystania i przeznaczenia nieruchomości. Podatek jest ustalany na dany rok, z tym że płatność można realizować w kwartalnych ratach. Natomiast podatek katastralny odchodzi od takiego systemu obliczania podatku – w nim liczy się wyłącznie wartość danej nieruchomości oraz ustalona stawka procentowa.
Janina Kowalska jest właścicielką nieruchomości w niewielkiej gminie, o powierzchni działki gruntu 0,07 ha, na której jest posadowiony dom mieszkalny o powierzchni użytkowej 100 m2. Gmina ustaliła na 2025 r. stawkę podatku dla jej rodzaju gruntów na poziomie 0,35 zł za 1 m2 powierzchni, zaś dla budynków mieszkalnych na poziomie 1,00 zł za 1 m2 powierzchni użytkowej. Oznacza to, że pani Janina Kowalska za rok 2025 zapłaci łącznie kwotę 345,00 zł podatku od nieruchomości.
Natomiast gdyby został ustanowiony podatek katastralny, należałoby określić wartość nieruchomości w prawnie uznawanej formie, to jest poprzez wykonanie operatu szacunkowego przez uprawnionego rzeczoznawcę majątkowego. Załóżmy, że wartość nieruchomości gruntowej wraz z domem Pani Kowalskiej zostałaby oszacowana na kwotę 650 tys. zł. Przy ustanowionej stawce podatku katastralnego na poziomie 1%, oznaczałoby to, że rocznie Pani Kowalska musiałaby uiścić kwotę 6.500,00 zł podatku. To niemal 20-krotność aktualnie obowiązującej stawki! Można także wziąć pod uwagę koszt sporządzenia operatu szacunkowego, który wynosiłby co najmniej kilkaset złotych, a w zależności od uwarunkowań danej nieruchomości, nawet więcej.
Prace w Sejmie i propozycje w zakresie podatku katastralnego
Aktualnie tematem podatku katastralnego zajmuje się Sejmowa Komisja do spraw Petycji. Do Sejmu wpłynęła bowiem petycja, która opowiada się za wprowadzeniem takiego podatku, a zgodnie ze swoimi kompetencjami i procesem legislacyjnym, zajęła się nią wskazana wyżej komisja. Autorzy petycji uzasadniają potrzebę zmiany w następujący sposób: „Aktualnie obowiązujący w Polsce system opodatkowania nieruchomości regulowany jest przede wszystkim przez ustawę z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2023 r. poz. 70 z późn. zm.). Zgodnie z art. 5 niniejszej ustawy, podstawę opodatkowania podatkiem od nieruchomości stanowi powierzchnia użytkowa budynków lub ich części oraz powierzchnia gruntów, nie zaś ich wartość. Taki system, w przeciwieństwie do podatku katastralnego (ad valorem), nie uwzględnia rzeczywistej wartości rynkowej nieruchomości, co w konsekwencji prowadzi do nieproporcjonalnego obciążenia podatkowego właścicieli nieruchomości o różnej wartości rynkowej.”.
Co istotne, w propozycjach wskazano, że podatek katastralny nie dotyczyłby każdego właściciela nieruchomości, a jedynie tych, którzy figurują jako właściciele co najmniej 5-ciu nieruchomości. Założenia są bowiem takie, aby podatek dotknął podmioty, które gromadzą nieruchomości w celach komercyjnych. Autorzy zakładają zatem, że bycie właścicielem do 4-ech nieruchomości nie powodowałoby jeszcze podlegania pod podatek katastralny, a było rozliczane na dotychczasowych zasadach.
Po co w ogóle wprowadzać podatek katastralny?
Autorzy propozycji wskazują na następujące negatywne zjawiska na rynku mieszkaniowym, którym podatek katastralny w zaproponowanym kształcie miałby przeciwdziałać:
- systematyczny wzrost cen zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym,
- znacząca koncentracja zasobów mieszkaniowych w rękach niewielkiej grupy właścicieli,
- rosnące trudności w zaspokajaniu podstawowych potrzeb mieszkaniowych przez znaczącą część społeczeństwa,
- wzrost liczby pustostanów i nieruchomości wykorzystywanych wyłącznie jako lokata kapitału, co prowadzi do nieefektywnego wykorzystania zasobów mieszkaniowych.
Kiedy właściciel nieruchomości podlegałby pod podatek katastralny?
W głównych założeniach petycji wskazano, że podatkiem katastralnym miałaby być opodatkowana dopiero piąta i każda kolejna nieruchomość, która byłaby przedmiotem najmu i dzierżawy oraz wytwarzała dochód podlegający opodatkowaniu lub która nie byłaby wykorzystywana efektywnie przez okres przekraczający 180 dni w roku podatkowym (tzw. pustostany), lub stanowiła drugie miejsce zamieszkania lub mieszkanie wakacyjne wykorzystywane sezonowo, jeżeli właściciel ma już co najmniej cztery inne nieruchomości.
Jakie są propozycje stawek podatku katastralnego?
W propozycji zmian wyróżniono trzy stawki podatku, różne w zależności od tego, dla której kolejnej nieruchomości danego właściciela są one naliczane. I tak stawka podatku miałaby wynosić 2% wartości nieruchomości dla piątej i szóstej, 3% wartości nieruchomości dla siódmej i ósmej, oraz 4% wartości nieruchomości dla dziewiątej i każdej kolejnej.
Co działoby się z pieniędzmi z podatku?
Założenia wskazują, że wpływy z podatku katastralnego powinny zasilać w 70% budżet gminy miejsca położenia nieruchomości, od której naliczany jest podatek, zaś 30% miałoby być kierowane do Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Według autorów byłby to nowo utworzony fundusz celowy, mający wspierać dopłaty do kredytów dla osób fizycznych nabywających pierwszą nieruchomość na własne cele mieszkaniowe, programy rewitalizacyjne i modernizacyjne zasobów mieszkaniowych, a także programy wsparcia budownictwa społecznego (tzw. TBS-y).
Jakie miałyby być pozytywne skutki podatku katastralnego?
Zdaniem autorów propozycji, podatek katastralny niósłby pozytywne skutki w następujących obszarach:
- Zwiększenie dostępności mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym,
- Ograniczenie praktyk spekulacyjnych,
- Zwiększenie wpływów budżetowych,
- Przyczynienie się do realizacji zasady sprawiedliwości społecznej,
- Realizacja konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa,
- Efektywniejsze wykorzystanie zasobów mieszkaniowych,
- Ochrona rynku najmu przed nadmiernymi wzrostami czynszów poprzez zaproponowane mechanizmy zapobiegające przerzucaniu kosztów podatku katastralnego na najemców.
Jakie szanse na wprowadzenie podatku katastralnego?
Ponieważ propozycja została złożona w formie petycji, która jest rozpatrywana przez Sejmową Komisję do spraw Petycji, należy wskazać, że nie jest to projekt rządowy. Należy się jednak spodziewać, że w trudnej sytuacji budżetowej każda propozycja, także zewnętrzna, która mogłaby zwiększyć wpływy budżetowe, może być rozpatrywana ze szczególnym zainteresowaniem.