W 2024 ceny materiałów budowlanych zaczęły hamować, ale wszystko wskazuje na to, że w tym roku sektor budowlany czeka ożywienie. Czy można się spodziewać podwyżek cen?
Ceny materiałów budowlanych w 2025
W 2024 roku polski rynek materiałów budowlanych doświadczył spowolnienia w kontekście wzrostu cen. Według danych Grupy PSB Handel S.A., w grudniu 2024 r. w porównaniu do grudnia 2023 r. zmniejszyły się one o -0,3 proc., z wyraźnym spadkiem w kanale detalicznym (-0,8 proc.) i niewielkim wzrostem w kanale hurtowym (0,3 proc.). W skali całego roku ceny spadły zaś o 1,7 proc. r./r. Najbardziej staniały takie kategorie jak dachy i rynny, sucha zabudowa (po -4 proc.), oświetlenie, elektryka i izolacje wodochronne (po -3 proc.). Z kolei wzrosty widzieliśmy m.in. w kategoriach płyty OSB i drewno (+7 proc.), cement i wapno (+4 proc.), otoczenie domu oraz ściany i kominy (po +3 proc.).
Analizy rynku wskazują, że w 2025 roku możemy spodziewać się wyższych cen. Firma badawcza PMR prognozuje realny wzrost polskiego rynku budowlanego o 3 proc., osiągając wartość 394,2 mld zł. Tendencja ma być zresztą z roku na rok większa. Analitycy PMR spodziewają się, że liczba mieszkań oddanych do użytku w 2025 roku wyniesie 207,7 tys., przy 210,4 tys. rozpoczętych, a w 2026 roku oddanych ma być 222,6 tys., a rozpoczętych 230,6 tys.
Wzrost liczby mieszkań to dobre wiadomości, jednak oczekiwane ożywienie w może również prowadzić do zwiększonego popytu na materiały, co z kolei wpłynie na ich ceny. Dodatkowo, planowane regulacje ekologiczne oraz rosnące koszty energii także mogą mieć tutaj swój wpływ. – Ceny materiałów budowlanych w Polsce są kształtowane przez szereg złożonych czynników, które mają różnorodne źródła. W kontekście 2025 roku, kluczowe elementy wpływające na te ceny obejmują sytuację gospodarczą, dostępność surowców oraz regulacje ekologiczne. Dodatkowo, istotny wpływ na ceny materiałów budowlanych w Polsce mają wahania kursów walut, zwłaszcza w przypadku surowców importowanych. Wzrost kosztów energii, niezbędnej w procesach produkcji materiałów takich jak cement czy stal, również przekłada się na podwyżki. Popyt na rynku nieruchomości, zarówno mieszkaniowych, jak i komercyjnych, kształtuje zapotrzebowanie na materiały, co w efekcie wpływa na ich dostępność i koszty. Istotnym czynnikiem są także zmiany w polityce podatkowej i celnej, które mogą zwiększać koszty importu lub wspierać lokalnych producentów. Wreszcie, rosnące wymagania dotyczące zrównoważonego budownictwa i energooszczędnych technologii sprawiają, że producenci będą inwestować w nowoczesne rozwiązania, co także może podnosić ceny materiałów spełniających najnowsze standardy ekologiczne – mówi Piotr Koszyk, członek zarządu Q3D Contract.
Droższe nieruchomości
Potencjalne wzrosty cen materiałów budowlanych w 2025 roku mogą wpłynąć na zwiększenie kosztów budowy domów oraz cen nieruchomości. Analitycy strony Extradom.pl przewidują, że koszt budowy mkw. w Polsce w grudniu 2025 roku będzie wahał się od 5 800 zł do 6 300 zł, a w Warszawie nawet do 6 550 zł. To tempo zbliżone do prognozowanej inflacji, wynoszącej 5 do 6 proc. Tę tezę wspiera stabilny wzrost cen budowy domów, który można było zaobserwować w drugiej połowie 2024 roku. Dla przykładu, w III kw. koszty wzrosły od 0,6 proc. w województwie pomorskim do 2,3 proc. w mazowieckim, co dało średni wzrost na poziomie 1,55 proc. dla całego kraju. – Inwestorzy powinni uwzględnić te prognozy w swoich planach budowlanych, biorąc pod uwagę możliwość wzrostu kosztów materiałów oraz potencjalne opóźnienia związane z dostępnością surowców i siły roboczej. Warto również monitorować zmiany w polityce gospodarczej oraz regulacjach ekologicznych, które mogą wpłynąć na rynek w nadchodzących latach. Ponadto, trzeba rozważyć dywersyfikację źródeł zaopatrzenia, aby zminimalizować ryzyko wynikające z ewentualnych zakłóceń w łańcuchach dostaw. Istotne jest także uwzględnienie w budżetach rezerw finansowych na nieprzewidziane wydatki, które mogą pojawić się w wyniku nagłych zmian cen materiałów. W dłuższej perspektywie strategiczne inwestowanie w technologie budowlane zwiększające efektywność energetyczną może przynieść korzyści zarówno finansowe, jak i środowiskowe – mówi Piotr Koszyk.