W styczniu gwałtownie wzrosła podaż mieszkań z drugiej ręki, ale nie ich ceny. Z danych portalu GetHome.pl wynika, że w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym poszła w dół, a Trójmieście utrzymała poziom z grudnia. Tylko w Łodzi mieszkania podrożały, choć są wciąż najtańsze wśród największych metropolii.
Więcej mieszkań, niższe ceny
– W sytuacji, gdy na rynku pierwotnym jest bardzo duża, a w niektórych metropoliach wręcz rekordowa podaż mieszkań, sprzedający na rynku wtórnym muszą poskromić swoje oczekiwania. To zjawisko widać już było w końcówce ubiegłego roku i wygląda na to, że w tym będzie podobnie – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.
Z danych tego portalu wynika, że styczniu średnia cena metra kwadratowego używanych mieszkań spadła z czterech metropoliach – aż o 2% w Krakowie (ok. 17 tys. zł/m kw.) i o 1% w Warszawie (ok. 18 tys. zł/m kw.), Wrocławiu (14,4 tys. zł/m kw.) i Poznaniu (11,5 tys. zł/m kw.). Nie zmieniła się ona natomiast w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (8,8 tys. zł/m kw.) i Trójmieście (ok. 15,9 tys. zł/m kw.). W Łodzi średnia wzrosła o 1% (ok. 8,7 tys. zł/m kw.).
Klient ma w czym wybierać
Warto zwrócić uwagę, że po grudniowym spowolnieniu na rynku wtórnym, w styczniu sprzedający dosłownie zasypali go mieszkaniami na sprzedaż, co skutkowało wzrostem ich liczby w ofercie. Jak wynika z danych przeszukiwarki portali nieruchomości Adradar – w stolicy zwiększyła się ona z 17,9 tys. do 19,6 tys., czyli o 9%. W pozostałych metropoliach sytuacja podażowa wyglądała podobnie. Adradar podaje, że w styczniu liczba unikalnych ofert mieszkań na rynku wtórnym wzrosła o 9% także w Krakowie (do 10,2 tys. lokali) i Katowicach (2,4 tys.), o 6% we Wrocławiu (11,1 tys.), o 10% w Trójmieście (9,7 tys.) i Łodzi (5,7 tys.) i aż o 11% w Poznaniu (4,2 tys.).
Z danych Adradar wynika, że pod koniec stycznia w całym kraju było zamieszczonych ok. 161,5 tys. unikalnych ofert sprzedaży mieszkań, czyli o ponad 8% więcej niż w końcówce ubiegłego roku. Jednak w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku ich liczba jest większa aż o ok. 23%.
Co ważne, w styczniu z rynku wtórnego wycofano tylko 22 tys. ofert, czyli aż o jedną trzecią mniej niż w grudniu. Może to świadczyć o spadku popytu na mieszkania z drugiej ręki, co w styczniu jest zjawiskiem normalnym. Pamiętajmy jednak, że część lokali sprzedający wycofują z rynku, np. ze względu na brak zainteresowania ofertą albo zmianę planów. Z drugiej strony, na rynku wtórnym pojawiło się 34,5 tys. mieszkań, czyli aż o 44% więcej niż miesiąc wcześniej. To podażowe ożywienie też pojawia się każdego roku po grudniowym spowolnieniu.
Czy będą podwyżki cen mieszkań?
- Jedno wydaje się pewne. W ofercie deweloperów jest tak dużo nowych mieszkań, że sprzedający używane nie mają argumentów za podwyżkami cen. Prędzej będą musieli spuścić z tonu, bo raczej nie szybko nastąpi poprawa dostępności kredytów – komentuje Marek Wielgo. Ekspert zwraca uwagę, że w ciągu 12 miesięcy średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu wzrosła mniej niż na rynku pierwotnym. Tylko w Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii ceny mieszkań z drugiej ręki podrożały bardziej. Są to jednak metropolie, w których na rynku wtórnym wysoki udział mają mieszkania w PRL-owskich blokach i starych kamienicach. Szybszy niż w innych metropoliach wzrost średniej ceny metra kwadratowego jest w dużej mierze efektem rosnącego odsetka lokali wybudowanych po 1989 r.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl