Ozdobne rośliny cebulowe sadzimy w ogrodzie (w zależności od gatunku) od końca sierpnia do października. Prawidłowo posadzone cebule powinny być zagłębione w ziemi na około dwie wysokości sadzonej cebuli. Zdarza się jednak, że nie zdążymy posadzić naszych ulubionych krokusów, przebiśniegów, tulipanów czy żonkili. Co zrobić, żeby cebulki jednak zakwitły wiosną?
Rośliny cebulowe – jak je uratować?
Najprostszym ratunkiem dla cebulek jest doniczka. Wystarczy, że cebulki, których nie zdążyliśmy posadzić umieścimy w doniczkach z ziemią kwiatową lub odkwaszonym torfem. Najlepsze są szerokie i niskie plastikowe doniczki stosowane czasem do uprawy chryzantem. Można zatem wykorzystać do posadzenia cebulek doniczki po przekwitłych w listopadzie chryzantemach. Na dnie doniczek rozsypujemy kilkucentymetrową warstwę ziemi i na niej umieszczamy pionowo cebulki. Gdy umieścimy już cebulki zasypujemy je tak, by nie była widoczna żadna z ich części. W przypadku doniczek o większej średnicy możemy umieścić obok siebie kilka (kilkanaście) cebulek. Doniczki umieszczamy w chłodnych miejscach, gdzie temperatura nie spada poniżej 5 stopni. Dobrym miejscem będą chłodne parapety, czy korytarze. Nie mogą to być jednak miejsca całkowicie pozbawione światła.
Zobacz także: Jak dbać o rośliny cebulowe
W taki sposób cebulki posadzić możemy w domowych warunkach nawet w grudniu. Nie należy ich zbyt często podlewać gdyż mogą łatwo zgnić. Aby przyspieszyć wschody i kwitnienie na przedwiośniu możemy przenieść doniczki w cieplejsze miejsce. Nieco inaczej posadzić możemy hiacynty. Cebule hiacyntów sadzimy w doniczkach do połowy ich wysokości. Można je sadzić pojedynczo w małych doniczkach lub w grupach w większych (niezbyt głębokich) pojemnikach.
Zobacz także: Jak pielęgnować rośliny cebulowe wiosną?
Żonkile, krokusy, tulipany
Dzięki takim zabiegom, będziemy mogli wiosną cieszyć się rosnącymi w doniczkach bukietami żonkili, krokusów, szafirków, przebiśniegów czy tulipanów. Wiele z nich będzie doskonałą ozdobą w czasie Świąt Wielkanocnych!