Rachunek powierniczy
Dobrego dewelopera można poznać po tym, czy jest w stanie przedstawić wiarygodne źródło środków na budowę inwestycji. Nie warto wiązać się z agencją, która finansuje przedsięwzięcie z wpłaconych na początku pieniędzy klientów. Rachunek powierniczy jest ciągle mało popularnym rozwiązaniem w Polsce. Dzięki powszechnemu wprowadzeniu takiego systemu opłacania dewelopera, mielibyśmy więcej zakończonych inwestycji i grupę agencji, którym można w pełni ufać. Rachunek powierniczy zakłada bowiem włączenie banku w relacje deweloper–klient. Osoba decydująca się na kupno mieszkania wpłaca na rachunek sumę pieniędzy, którą normalnie przelałaby na osobiste konto agencji. Z rachunku powierniczego deweloper nie może wypłacać pieniędzy. Finansuje on początkowo budowę z otrzymanego kredytu. Gdy wywiąże się z umowy, bank wypłaca mu środki z rachunku.
Zobacz także: Książeczka mieszkaniowa
Zabezpieczenie klienta
Istnieją dwa systemy rachunku powierniczego: otwarty i zamknięty. Ten pierwszy pozwala na przelanie środków na konto dewelopera w momencie, gdy ukończy on określony etap budowy. W systemie zamkniętym, deweloper otrzymuje pieniądze dopiero po ostatecznym zakończeniu inwestycji. Ta metoda w pełni zabezpiecza środki kupującego, w razie ogłoszenia przez agencję upadłości w trakcie realizowania projektu. W takim przypadku pieniądze złożone na rachunku wracają bez straty do klienta.
Zobacz także: Zmiany umożliwiające zmniejszenie sumy hipotecznej
Koszty obsługi
Niestety rachunek powierniczy to dodatkowy koszt – często wliczony w cenę nieruchomości. Jako że deweloper finansuje budowę z kredytu, klient zobowiązany jest do poniesienia opłat okołokredytowych.