Prawdopodobieństwo zmiany wysokości stóp procentowych przez RPP było zerowe, biorąc pod uwagę następujące czynniki: mocno podwyższony, działający inflacjogennie kurs walut obcych względem złotówki, wyraźną dbałość polskich władz o siłę złotego, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych znajdujący się obecnie (we wrześniu 3,9% r/r) nadal powyżej górnej granicy odchyleń celu inflacyjnego oraz dobre wyniki płynące z polskiej gospodarki.
Zobacz także: Rynek kredytów hipotecznych: październik 2011 r.
RPP obniży stopy procentowe w przyszłym roku?
W obecnej chwili rynek dość zgodnie prognozuje, że do końca bieżącego roku RPP powstrzyma się z jakimikolwiek ruchami po stronie kosztu pieniądza. W przyszłym zdecyduje się na jego obniżenie, naśladując chociażby działania Europejskiego Banku Centralnego, ale reagując przede wszystkim na spadek inflacji, spodziewany na przestrzeni kolejnych kwartałów, i na tempo wzrostu gospodarczego w Polsce. Jak zawsze różnice w opiniach dotyczą skali i szybkości spodziewanych „cięć”, ale i tu można zauważyć, że przeważają oczekiwania, zgodnie z którymi do pierwszej redukcji poziomu stóp procentowych może dojść już w I kw. Więcej wskazówek dotyczących przyszłych działań RPP powinny przynieść: publikacja informacji po posiedzeniu Rady (będzie ona także zawierała główne tezy Raportu NBP o inflacji, który zostanie opublikowany całościowo 15 listopada), a także towarzysząca decyzji RPP konferencja prasowa.
Niepewne prognozy
Oczekiwania rynku dotyczące obniżenia poziomu stóp procentowych przez RPP w przyszłym roku nie przekładają się jak na razie na spadek stawek na rynku pieniężnym. Te ostatnie już od dłuższego czasu zamiast spadać, rosną i reagują na turbulencje, które wstrząsają światowymi rynkami i są przede wszystkim pokłosiem rozszerzającego się europejskiego kryzysu zadłużenia. To niezbyt korzystna informacja dla kredytobiorców – najczęściej 3-miesieczny Wibor stanowi podstawę do wyznaczania oprocentowania kredytów zaciąganych w złotych. 3-miesięczna stawka Wibor niedawno została ustalona na poziomie 4,93% i wzrosła od końca wakacji z poziomu 4,72%. Z drugiej strony sytuacja ta jest obecnie dość komfortowa dla tych wszystkich, którzy deponują swoje pieniądze w bankach. Kiedy banki natrafiają na pewne trudności w pozyskiwaniu środków na rynku międzybankowym, oferują swoim klientom relatywnie wysokie oprocentowanie lokat.
Zobacz także: Kredyt w euro: kiedy można liczyć na nadwyżkę?